Jak nie stracić formy w wakacje?

Problem wydaje się błahy, jeśli ktoś ćwiczy rekreacyjnie, a wakacje uważa za naturalny okres odpoczynku od wszystkiego. Jeżeli jednak rytm treningowy i dietetyczny jest dla ciebie ważny, zaplanuj swój urlop tak, aby zarówno odpocząć, jak i podtrzymać wypracowaną formę.
 

Jak planujesz spędzać urlop i czy koniecznie musisz w tym czasie trenować?

Opcja 1. Dużo ruchu – zwiedzanie nowych miejsc, wycieczki rowerowe, sporty wodne, może tenis lub siatkówka.

Jeżeli w ten sposób będzie wyglądał twój urlop, spokojnie możesz odpuścić treningi. Inna forma wysiłku fizycznego lepiej zadziała niż uparte poszukiwanie siłowni w wakacyjnej miejscowości. Jeśli jednak chcesz mieć czyste sumienie, zrób poranny jogging lub intensywny spacer, zanim reszta rodziny czy znajomych wstanie. Będziesz mieć poczucie, że dbasz o formę, a przebieżka o siódmej rano przez nadmorską miejscowość nie ma sobie równych. Zobaczysz rzeczy, które dla późno wstających turystów są niedostępne.

Opcja 2. Pełen reset - wakacje na plaży lub nad basenem, książka lub serial, wieczorne spotkania ze znajomymi, trochę spacerów i zwiedzania okolicy.

Przy takich założeniach urlopowych odejście od treningów zapewne będzie zauważalne. Ale większy problem raczej będzie stanowić dieta. Więcej kalorii, więcej węglowodanów, alkoholu – może się zdarzyć, że po urlopie nie tak łatwo wciśniesz się w ulubione dżinsy. Czy to wielki problem? Jeśli wiesz, jak wrócić do diety i treningów, to chyba nie.

Opcja 3. Pół na pół – może będzie okazja spróbować czegoś nowego, np. surfingu czy wspinaczki. Może będzie okazja zagrać w siatkówkę czy badmintona. Ale nic na siłę.

Jeżeli rozsądnie podejdziesz do sprawy diety, a od czasu do czasu zrobisz intensywny godzinny spacer po okolicy, to rezygnacja z treningów nie powinna być aż tak bardzo odczuwalna. O ile oczywiście po powrocie z wakacji dość szybko do nich wrócisz.
 

Największe pokusy

• All inclusive

Obfitość potraw oferowanych przez hotele kusi, aby więcej nakładać na talerz. Wprawdzie po tygodniu i tak wszystko nam się znudzi, ale przez pierwsze dni naprawdę jesteśmy najedzeni ponad nasze potrzeby.

• Deptaki pełne niezdrowych przekąsek

Spory problem nadmorskich miejscowości. Jak tu dojść na plażę, omijając te wszystkie zapachy i smakołyki? A pobyt z dziećmi zazwyczaj powoduje, że częściej zatrzymujemy się przy budkach z goframi i kebabem.

• Owoce, dużo owoców

Owoce wydają się super alternatywą dla deserów. Dobre, słodkie i pełne witamin. Jeśli jednak zjadamy ich o wiele więcej niż zazwyczaj, to przyswajamy sporo więcej cukru. A zatem oczywiście wybierajmy owoce zamiast gofrów czy lodów, ale ze świadomością tego, że są słodkie.

• Alkohol

Trudno znaleźć pozytywne aspekty jego spożywania Wakacje kuszą do częstszego sięgania po piwo i drinki. Po prostu pamiętajmy, że to spora dawka kalorii.

• Duże porcje i nieznane składniki

Wiele osób stara się w wakacje przestrzegać diety, wybierając dania, które wyglądają na zdrowsze. Sałatka z kurczakiem, kebab drobiowy. Takie niby zamienniki zdrowych posiłków. Problem w tym, że nigdy nie wiemy, jakiej wielkości jest porcja, jakie są proporcje poszczególnych składników, czym zostało danie doprawione. Dlatego zamiast łudzić się „przecież jadłem zdrowe rzeczy”, lepiej z góry założyć, że urlop to czas odstępstwa od diety.
 

Co się stanie, jeśli zupełnie odstawisz dietę i ćwiczenia na tydzień lub dwa?

Zaskakująco… niewiele. Jeżeli zaniedbasz dietę, zobaczysz to na wadze i możesz mieć wrażenie opuchnięcia, „zalania”. Jednak powrót do zdrowej diety i treningów sprawi, że już po tygodniu czy dwóch będzie lepiej. O ile naprawdę wrócisz do diety, a nie będziesz nadal żywić się w sposób „wakacyjny”. Natomiast pozytywnym aspektem urlopowego luzu jest większa energia i siła na treningu. To taki bonus od organizmu, który naprawdę wypoczął.
 

Wakacje, upał i… dużo, dużo picia. Ile i co trzeba pić latem?
Przeczytaj u nas na blogu: Prawidłowe nawodnienie organizmu – co trzeba o nim wiedzieć?